Nogi mnie bolą. Zrobiłem dzisiaj z jakies 10 km skałami i brzegiem morza wokół St. Mandrier sur Mer. Wystartowałem o 10, a w kamperku byłem o 15-tej. Pogoda piękna, taka jak w Polsce w lipcu nad Bałtykiem.
Ludzie na plaży sobie leżą i opalają się. A ja wyruszyłem w drogę brzegiem poczynając od plaży tam gdzie parkuje szedłem prawym brzegiem tego półwyspu.
Wyruszyłem w drogę brzegiem poczynając od plaży tam gdzie parkuję. Szedłem prawym brzegiem tego półwyspu.
Są takie mapki, a czerwony prostokąt znakuje miejsce gdzie się znajdujemy.
Brzeg jest skalisty czasem trudno było przejść. Całego półwyspu nie obszedłem, bo musiałem ominąć bazę wojskową i zejść do miasteczka. Potem znalazłem plażę kamienista, ale dobra była i taka, bo moje bolące nóżki mogłem umoczyć w chłodnej wodzie. Odpoczywałem tak jakieś 20 minut.
Potem z plaży poszedłem do miasteczka.
potem trafiłem do ukwieconego portu, naoglądałem się także motorówek.
Po obiadku poszedłem na plażę. A tam – pełno ludzi – opalają się i kapią !! Macie dowód poniżej
Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających ze słonecznej Francji.
[nggallery id=27]