Uliczkami Genui

Genuę zwiedzaliśmy bez planów. Na placu pełnych skuterów i przy melodiach granej na żywo muzyki klasycznej, której nuty rozwiewał ciepły wiatr po labiryncie uliczek, zjedliśmy włoską pizzę. Zagubiliśmy się w zaułkach miasta.

Poczuliśmy  klimat miasta, którego uliczki stają się tak wąskie, że trudno jest przejść w dwójkę. Gdzie trudno minąć wysiadujących pod murami kamienic przydrożnych sprzedawców pamiątek.

Idąc najwęższymi ulicami spojrzałam w górę. Nie było widać nieba! Miałam wrażenie, że mury kamienic łączą się z sobą, tworząc parasol.

DSC_1464-1Zaparkowaliśmy na parkingu ( GPS N 44.405013, E 8.935402 ), niedaleko domu Krzysztofa Kolumba i XII wiecznej Porta Soprana.

Stąd ruszyliśmy dalej uliczkami Genui.

DSC_1465-1

DSC_1468-1

DSC_1469-1

DSC_1470-1

 

DSC_1473-1

Piazza De Ferrari

DSC_1475-1

DSC_1477-1

Przedziwne znaki na ulicach Genui. Spotkaliście gdzieś już takie znaki ?

DSC_1480-1

DSC_1481-1

DSC_1483-1

DSC_1487-1

DSC_1488-1

DSC_1490-1

DSC_1497-1

DSC_1502-1

Czy oglądaliście już filmy z uliczkami Genui w tle  ?

„Genua. Włoskie lato” (2008) reżyseria: reż Michael Winterbottom, scenariusz: Laurence Coriat, Michael Winterbottom