Dziennik francuski. Tańczące sosny.

Ten dzień zmienił moje patrzenie na sosny. Stały się one dla mnie artystyczną inspiracją, baletnicą tańczącą na skałach – zielone, powyginane sosny rosnące na skałach na tle lazurowego morza. A wszystko to za przyczyną małego obrazka w drewnianej ramce ze zdjęciem sosen, jaki w prezencie dostał Mikołaj od naszej wspólnej znajomej Daniel. Zdjęcie sosen ? Dlaczego sosny mogą być aż tak ważne, żeby je oprawiać w ramki ? – pomyślałam patrząc na prezent. Fakt, były one nieco bardziej powyginany, niż te rosnące przed moim domem, a jednak to tylko sosny. Zapragnęłam wyruszyć na poszukiwania tych sosen i tego widoku. Wieczorem wskoczyliśmy z Wojtkiem na skuter i wyruszyliśmy w miejsce, słynące z sosen, do Calanque de Port d’Alon.

Od tego wieczoru będę i ja śnić o tych sosnach.

Ania, Francja, 02.08.2015

 

Francja, Prowansja,Lazurowe Wybrzeże, Calanque de Port d’Alon

Wieczorna wyprawa na sosny

 

Jedna wyprawa to było mało, a więc była i druga.

 

DSC_5290-1 DSC_5319-1