Fattore Amico

Wcześniej jeździliśmy w podróże samochodem osobowym, co oznaczało pakowanie się, kilkukrotne noszenie bagaży, a co najgorsze zawsze trzeba było wracać w to samo miejsce na nocleg. I jeszcze stale było za mało miejsca dla naszych psów. SAME OGRANICZENIA! Wreszcie sprzedaliśmy osobówkę i kupiliśmy swojego camperka o roczniku sentymentalnym i możemy gnać, gdzie chcemy wedle fantazji. Odwiedzający nas różnie reagowali. Najszczersze wśród odwiedzających nas po zakupie campera były dzieci. Dla nich istniały tylko wygodne siedzenia i drabinka do górnej alkowy. Wdrapywały się do góry i schodziły na dół, przy czym mogły to robić cały czas, bez ustanku. Choć nie umiały mówić, przyjęliśmy to za najlepszy komplement.

Taki zakup campera to zdecydowana zmiana doprawiona nutką szaleństwa. Oszaleliśmy i niech tak zostanie.

P1210724-1

A gdy znaleźliśmy  włoskie stowarzyszenie „Fattore Amico”, które promuje współpracę pomiędzy producentami rolnymi a właścicielami camperów, nie mogliśmy już doczekać się wyjazdu. Jedna noc w jednym miejscu bezpłatnie, z możliwością zakupu lokalnych produktów jak sery, wina, oliwę, wędliny. Czyż to nie jest piękne?

Po otrzymaniu tablic rejestracyjnych wysłaliśmy zgłoszenie (www.fattoreamico.it), opłaciliśmy zgłoszenie i pozostało już tylko czekanie na przesyłkę. Niezwykle szybko otrzymałam szarą kopertę z legitymacją na rok 2012, naklejka na szybę oraz katalogiem miejsc do nocowania. Rozdarłam kopertę i zaczęłam przeglądać przewodnik. Zaznajomienie z katalogiem to sama przyjemność. Obrazkowe ikonki informują o tym, co w danym gospodarstwie można zakupić. Oczywiście dla nas jest ważne czy można przyjechać w te miejsca z psami?

Oglądając katalog stwierdziliśmy – Jakie mamy niebywałe szczęście ! Miejsca gdzie nie wolno przyjeżdżać z psem są oznakowane przekreślonym psem.  I wyobraźcie sobie, że na 430 miejsc postoju w 90 włoskich dzielnicach są tylko 3 miejsca nieprzyjazne psom. Włosi kochają psy !!!!

Pozostał tylko jeden problem – Czy jest gdzieś wymieniona ilość psów przypadających na campera ?

Nie była !!! Jeden pies, dwa, trzy ? Postanowiliśmy sprawdzić  przyjazność terenu i już, na trzy collie.