Jadąc widokową trasą pod górkę i z górki dotarliśmy na winnicę. Całkowita pustka, tylko my i winogrona. Zaparkowaliśmy camperka na górze z widokiem na równe rzędy winogron. Rejon Marsze lub Marche (wymawiane Mar-kay) to dziedzictwo kulturowe w winiarstwie obejmujące tysiące lat, z wpływami m.in. przez Etrusków, Rzymian i Longobardów. Nocowanie wśród winogron pochodzących z czasów starożytnych robi wrażenie. Inaczej spaceruje się wśród ot jakiś tam winogron, a inaczej wśród odmiany Lacrima (Łza), będącej rodzimym szczepem tamtych terenów.
Jadąc widokową trasą pod górkę i z górki dotarliśmy na winnicę. Całkowita pustka, tylko my i winogrona. Zaparkowaliśmy camperka na górze z widokiem na równe rzędy winogron.
Rejon Marsze lub Marche (wymawiane Mar-kay) to dziedzictwo kulturowe w winiarstwie obejmujące tysiące lat, z wpływami m.in. przez Etrusków, Rzymian i Longobardów. Nocowanie wśród winogron pochodzących z czasów starożytnych robi wrażenie. Inaczej spaceruje się wśród ot jakiś tam winogron, a inaczej wśród odmiany Lacrima (Łza), będącej rodzimym szczepem tamtych terenów (ww.lacrimadimorrodalba.com).
Winorośl Lacrima o niezwykle starym pochodzeniu jest uprawiana w gminie Morro d’Alba w prowincji Ankony oraz na terenie sąsiadujących gmin. Historyczne wzmianki o niej można znaleźć już w roku 1167, dzięki Fryderykowi Barbarossie, który podczas oblężenia Ancony, wybrał sobie Morro d’Alba jako schronienie, a mieszkańcy serwowali mu słynne wino z soku winogronowego Morro d’Alba.
Skąd pochodzi nazwa Lacrima (łza)? Tego nadal nie wiem. Podobno z legendy, choć nie słyszałam, z jakiej, a może od kształtu jagody, niemal owalnej niczym łza, lub wreszcie od kiści całego grona w kształcie piramidy, a więc podobnym także do łez? Wiem jednak, że spacer wśród takich winogron to prawdziwy rarytas.
Czy wiecie, że winogrona w celu identyfikacji szczepu podlegają badaniu genetycznemu ?
Collie rozbiegły się po drodze wzdłuż winnicy. Słońce już powoli zachodzi. Rozkładamy stoliki, krzesełka, będziemy tutaj ucztować. Kolacja z widokiem na winnicę. Na stół wędruje chleb, owoce, wędliny, sery i wino. Brakowało nam jednego. W całym szale jazdy i szukania noclegu, z powodu mojego udanego i szybkiego porozumienia się, zapomnieliśmy o winie, o winie z tej winnicy. Jutro, zatem najważniejsze zadanie. Wracamy do winiarni, podziękować za nocleg i zakupić wino.
***
Niezapomniane miejsce na nocleg. Jak nam się spało? Okna i drzwi w camperze pootwierane na całą szerokość, pełna swoboda. Rano ponownie wymaszerowałam z psami. W świetle wschodzącego słońca widok dojrzewających winogron, pola słoneczników i stare drzewa oliwne, wyglądały niczym……najpiękniejszy obraz marzeń. O takich właśnie widokach marzyłam myśląc o naszym wyjeździe do Włoch.
Odwlekamy moment wyjazdu z tego miejsca ile się dało, przedłużając śniadanie do granic absurdu, bo każdemu jest ciężko. Jednak z tego sielskiego miejsca błogostanu należało odjechać, zastawiając wspomnienia, których nie odda żaden film i najpiękniejsze zdjęcie. Pozostało w nas coś w środku, co pozwala zawsze zamknąć oczy i przenieść się na tę winnicę. Takiego noclegu nie spotka się na żadnych camperparku, w żadnym super hotelu nawet z widokami, nie zastąpi tego żadne in exlusixe menu. Bo to jest natura, udostępniona dzięki życzliwości ludzkiej. [Ania]
***
Morro d’Alba , region Marche, w prowinzji Ankona, położone na wysokości 199 m npm ( min 49- max 203) położone 10 km od morza, na linii wzgórz Ankonie i Jesi, 43 ° 36 '7 0,92” N , 13 ° 12 ’51 0.84” E, 43,6022 ° N , 13,2144 ° E To tutaj działa Stowarzyszenie Księstwo Lacrima di Morro d’Alba promujące wina „Lacrima di Morro d’Alba DOC” ( www.ducatodellalacrima.it ). Księstwo Lacrima di Morro d’Alba należy do Włoskiej Federacji Wine and Food Circles.