„Kto widział Paryż, a nie widział Cassis, ten nic nie widział.”- tak brzmi dewiza miasta portowego Cassis. I coś w tym jest. Dostrzegliśmy jeszcze coś- u wejścia do stateczków wyruszających na calanques jest napis „Psy mile widziane” Port w Cassis nas oczarował barwami.
Z Cassis wypływa mnóstwo stateczków do calanques „śródziemnomorskich fiordów”- zatoczkami wcinającymi się głęboko w strome wapienne ściany skalne. Najbardziej widowiskowe calanques są między Marsylią a właśnie Cassis.