Do Lukki we Włoszech przyjechaliśmy z powodu św. Zyty. Dlaczego? Otóż to jedna ze świętych, których ciała zostały zachowane od rozkładu, w sposób niewytłumaczalny. Grób św Zyty otwarto w roku 1580 oraz 1652, to jest 308 i 380 lat po jej śmierci, i za każdym razem jej ciało znaleziono w stanie nienaruszonym, jakby dopiero zasnęła. Cud potwierdzający świętość, oprócz cudów dziejących się za jej wstawiennictwem.
Św. Zyta urodzona w Monsgrati koło miasta Lucca od 12 roku życia przez 42 lata była służącą w domu zamożnej rodziny Fatinellich, których dom znajdował się tuż przy kościele św. Frygidiana (San Frediano). Do tego kościoła chodziła ona na codzienną Mszę Św. i tutaj w bocznej kaplicy z prawej strony, spoczywa dzisiaj w kryształowej trumnie. Zmarła 27 kwietnia 1272 w Lukce. Kanonizowana 5 września 1696 roku przez papieża Innocentego XII.
Każdego roku 24 kwietnia na rynku w Lukce odbywa się jarmark kwiatów. Kwiatem św. Zyty jest dziki narcyz (narcyz trąbkowy, lilia wielkopostna). Niestety, o tej porze roku jeszcze nie bylismy w Lukce.
Dante Alighieri w „Boskiej Komedii” w Piekle pisze: „Oto starosta jeden z Zyty grodu” (pieśń XXI)- odnosząc się do sędziego z Lukki.
W Lukce można spotkać jeszcze dwóch świętych: w sanktuarium św. Gemmy w Lukce- św. Gemme Galgani. – dziewicę i mistyczka (1878-1903) oraz w kościele San Frediano – św. Frygidiana z Lukki ( +588) biskupa Lukki, jego szczątki leżą pod ołtarzem głównym kościele.
Od św Zyty ruszyliśmy wąskimi uliczkami Lukki, gubiąc się i znajdując dzięki Torre Guinigi,wieży z dębami zajadając typowy specjał miasta Buccellato di Lucca, który można kupić w samym centrum miasta lun na peryferiach. Wybraliśmy do drugie miejsce, oba wypieki różniły się zdecydowanie ceną 🙂 Koniecznie spróbujcie będąc w Lukce.
Widok na pożegnanie z Lukką