Może myślisz – skoro lawenda jest symbolem Prowansji, to musi kwitnąć wszędzie i zawsze? I tutaj niespodzianka- tak nie jest! Tych prawdziwych pól lawendy trzeba poszukać i co więcej pojechać tam w odpowiednim okresie, kiedy właśnie kwitnie, a jej zniewalający zapach unosi się letni wiatr.
Szukamy pól prawdziwej prowansalskiej lawendy
Pól lawendowych możecie szukać w górnej Prowansji od zboczy górskich Vercors na północy i zboczy Buëch na zachodzie aż po Luberon, na terenie departamentów Vaucluse, Alpy Górnej Prowansji, Alpy Wysokie i Drôme. Uważa się bowiem, że prawdziwa lawenda rośnie, tam gdzie mistral ją rozwiewa. Rosnąca w tym rejonie lawenda, od roku 1981 posiada certyfikat kontrolowanego pochodzenia A.O.C, który potwierdza najczystszy olejek eteryczny destylowany w sposób naturalny z lawendy rosnącej powyżej 800 m n.p.m. na określonym terenie.
Nasz sposób znalezienia lawendy polegał, na tym, że pojechaliśmy w rejon Luberon podziwiać najpiękniejsze miasteczka we Francji m.in. Gordes, Ménerbes, Roussilion, Lourmarin, Lacoste, Bonnieux. Wiedzieliśmy tylko jedno, że lawendę spotkamy przy opactwie Senangue, tuż obok Gordes. Miejsce niezwykle urokliwe. Pola lawendy zobaczyliśmy dopiero w drodze z opactwa do Roussilion, niespodziewanie obserwując widoki zza okna. Co więcej w miasteczku Roussilion zasmakowały nam niebieskie, lawendowe lody. Spróbujcie koniecznie!
Kolejne spotkanie z polami lawendy mieliśmy jadąc do kanionu Verdon. Ciągnące się pola lawendy na tle jeszcze odległych gór. Widok niezapomniany. W miasteczku Moustiers- Ste- Marie skusiliśmy się na naleśniki z miodem lawendowym. Jadąc w te rejony kierujcie się zapachem.
Jedziemy w dobrym czasie kwitnienia
Peter Mayles w swojej książce „Prowansja od A do Z” pisze . „Termin kwitnienia zależy od wysokości, na jakiej rośnie lawenda: im pole niżej położone, tym wcześniej okryje się kwieciem. Co oznacza, że wielbiciele lawendy mogą zacząć od podnóża Luberon na początku lipca i zmierzać w górę, by w połowie sierpnia znaleźć się na Plateau de Valensole, przez cały czas krocząc po rozwijających się przed nimi fioletowych dywanach”. Z naszego praktycznego doświadczenia wynika, że kiedy 21 lipca byliśmy w rejonie Luberon, wszystko pachniało i nie było żadnych oznak zbiorów. Jednak już za tydzień, w rejonie kanionu Verdon czyli 28 lipca, żniwa lawendowe były w pełni. Zobaczyliśmy jak się zbiera lawendę, jak wyglądają pola po lawendzie. Całe szczęście były jeszcze pola kwitnącej lawendy, tak duże, że mogliśmy się nimi nacieszyć do woli. Zdążyliśmy w samą porę!
LINK – GALERIA- Lawendowa Prowansja
Lawenda, symbol Prowansji, pochodzi prawdopodobnie z Indii, Persji lub Wysp Kanaryjskich, Koneserami lawendy byli Rzymianie. To od łacińskiego czasownika lavo- lavare, co oznaczyć myć, pochodzi nazwa lawendy. Francuskie pola lawendy sięgają początku XVII wieku. Dzisiaj lawenda (nazwa zwyczajowa Lavender ) posiada 39 gatunków roślin.
Ciekawostka:
Olsztyński muzealnik i domowy piwowar Paweł Błażewicz rozszyfrował zagadkę piwa z XVI wieku, za które jeden z kanoników warmińskich słał biskupowi donosy na Kopernika. Piwo składało się ze słodu jęczmiennego i pszenicznego, a zamiast chmielu używano lawendy