Oppède-le-Vieux to średniowieczne opuszczone miasteczku w Prowansji położone u podnóża północnych stoków Luberon, 12 km na wschód od Cavaillon, z wyjątkową lokalizacją na skalistej półce z niezapomnianych widokiem na St. Cecilia, góry Vaucluse i Mont Ventoux. Parkujemy samochód na oznakowanym parkingu pośród bujnej roślinności i stąd wspinamy się do Oppede, podziwiając po drodze roślinność i widoki na miasteczko.
Brukowane wąskie uliczki obrośnięte bluszczem prowadzą do opuszczonych domów. Idąc nimi góry wspinamy się na najwyższy punto miasteczka do kościoła Notre-Dame de Dolidon (ou d’Alidon) i średniowiecznego zamku.
Podziwiamy piękne tła, dzikie lasy, doliny i skały, gubimy i odnajduje się w kamiennych uliczkach miasteczka.
W rozgrzane słońcem południe wspinamy się leśną dróżką po kamiennych stopniach miasteczka. Było ono kiedyś ważnym punktem na szlaku wiodącego z Włoch do Hiszpanii, lecz zostało opuszczone na początku XX wieku. Dziś mówi się o nim jako o miasteczku duchów.
Znajdujemy ślady rzymskiej warowni, uliczki brukowane kocimi łbami, a po ich bokach poukrywane fasady domów obrośnięte bluszczem. Na schodach przysiadła młoda dziewczyna, przeplatając kwiaty lawendy kolorowymi wstążkami tworząc malownicze bukiety. Wchodzimy do ruin domów, gdzie dawno temu, ktoś mieszkający tutaj wyplatał swoją życiową historię.
Dziś historia ta jest tylko wspomnieniem, uliczki zapomniały kształt stóp ludzi z tamtych czasów, i tylko spacery przyjeżdżających tu turystów na chwilę przywracają życie umarłemu miasteczku.
Jednak czy to prawda? Czy to miasteczko jest naprawdę opuszczone, czy to tylko chwilowa iluzja? Gdy spacerujemy dłużej, odkrywamy zaparkowane samochody, dostrzegamy panią otwierającą okiennice i słyszymy radosne krzyki dzieci, docierające do nas przez ciszę rzymskich uliczek. Miasteczko nie jest dekoracją filmową, raz użytą, pełną życia, a później opuszczoną. Historia nie zatrzymała się – wciąż trwa, a to, co stare, jak kościół Notre Dame d’Alidon, poddawane jest renowacji.
Przez jakiś czas nasze życie staje się częścią życia miasteczka Oppède-le-Vieux. Spacerując po zacienionych uliczkach, słyszymy bicie naszych serc.
Wyjeżdżając z Oppede nadal jesteśmy uwiedzeni pięknem terenu i tajemniczą autentycznością Prowansji.
Każdego roku w lipcu organizowany jest tutaj festiwal, zapraszamy
niezwykłe miejsce. bardzo lubię takie opuszczone miejsca, a to jeszcze szczególnie klimatyczne
Piękne,kameralne,klimatyczna i….opuszczone…..w sam raz na letni wypad!!!:))