Od tej pory myślę o jedzeniu inaczej. Gdy widzę czerwoną porzeczkę myślę- cudowna broszkę, idealnie pasująca do białej sukienki. Kiedy zaś biorę do ręki czosnek dostrzegam w nim tajemniczy kwiat. Wiele się zmieniło od czasu, kiedy porządnie zmoknięci weszliśmy obejrzeć wystawę zdjęć Anny Moskal „Folk and Food” w paryskiej restauracji Alcazar będącej częścią wydarzenia „Le menu de Chopin”.
Czerwone porzeczki, czosnek, zielony groszek, orzeszki, rabarbar, jeżyny i maliny, które zwykle trafiają na talerze tym razem rozbudziły moją wyobraźnię. Misternie poukładane i sfotografowane pokazując swoją znaną rzeczywistość uzyskały nowy kształt, tworząc nowe piękno. Jedzenie to wiele światów wyobraźni.
Od wystawy minęło już sporo czasu, a ja nadal zastanawiam się nad sposobem ułożenia czerwonych porzeczek z ludowej broszki. Wyobraźnia długo działa.
Anna Wyrzykowska
Paryż, 9.07.2014