Spotkałam w Warszawie

Spotkałam bezdomnego padał deszcz miał mokre spodnie i szukał jedzenia. Dałam mu kanapkę.
Spotkałam mężczyznę w krótkim spodenkach w bluzie sportowej który wykrzykiwał światu swoje myśli
A ja mogłam tylko na niego patrzeć
Odjechał tramwajem z przeciwnego przystanku.
Spotkałam chłopaka, który podszedł do mnie cały w emocjach
Słyszałam co mówisz
Muszę ci coś powiedzieć
Byłem wcześniakiem, miałem kłopoty, mama mogła mnie zabić
Jestem teraz sportowcem i doświadczam Bożych cudów
Widzę jak się śmieje
Jak się unosi
Chcę dłużej rozmawiać lecz wybija kolejna godzina
Bylem świadkiem cudu opowiada  Witek Wilk
Sparaliżowany mężczyzna mógł już ruszać tylko jednym palcem, małym palcem do ręki
Ruch jak kliknięcie
Słyszeliście?
Raz było na tak
Dwa razy na nie
Był nad grobem
Bez szans
Igła w żyle, opieka domowa hospicjum
Nawet nie mruga powieką
Pozostało tylko to kliknięcie
 Tylko ten jeden najmniejszy palec
Pytam – Kochasz Boga
Klik Palcem
– Przebaczyłeś ?
Trwa walka
– Przebaczysz bliźniemu?
Przebaczył
Klik
Modlitwa
I wstał
Stał się cud
Widziałam różnych mężczyzn
Bóg żyje
Uśmiechnięty wcześniak lat 20
Zagubiony pasażer tramwaju lat 30
Wierzący lat 40
i ze świadectwa Umierający lat 50
Klik
Warszawa
Anna Wyrzykowska 12.11.2016 Warszawa

Zapisz

Zapisz