Za słońcem czyli St. Mandrier sur Mer

Na święta Wielkanoce miło jest mieć słońce, palmy i morze. Przyjechałem ponownie do St. Mandrier sur Mer. W cieniu mam 14 stopni, może być.  Ugotowałem sobie w camperku świąteczny rosołek, który za mną chodził cały tydzień.

Zapomniałem dzisiaj o zmianie czasu, więc rano spóźniłem się do kościoła Na wielkanocną Mszę Świętą byłem dopiero na 10:30 w kościele Notre Dame w  La Sayne sur Mer. Kościół był pełen ludzi. Tak wyglądał na zewnątrz

P1260703m

i w środku. A tak przy okazji- czy wiecie, że we Francji znak pokoju przekazuje się poprzez podanie ręki i dwa całusy.

P1260700m

Chciałem zrobić zdjęcie zachodu słońca, ale  jest wszystko odwrotnie niż nad naszym morzem. bo w Polsce patrzysz na zachód słońca w lewo, zaś tutaj słońce zachodzi po prawej stronie i na dodatek po tej stronie mam skaliste góry.  Nie wiem czy dam radę wspiąć się na nie i to wieczorem.

Dla spragnionych słońca wstawiam dzisiejsze zdjęcia, ze spaceru nad morzem

P1260717m

P1260707m

P1260708m

P1260713m

P1260714m

P1260716m

 

A dla spragnionych wiosny zielone zdjęcie

P1260709m

 

 W dzisiejszej pogodzie jest jednak jeden minus, wieje wiatr i to taki, że kiedy stanąłem z kamerką, żeby nakręcić filmik chciało mnie porządnie pokropić. Taki śmigus już w niedzielę.

Wszystkim zaglądającym – życzę na święta Zmartwychwstania Pańskiego wiele radości oraz  abyście nigdy nie rezygnowali ze swoich marzeń.