„Marzyliśmy o wolności. O podróżowaniu przed siebie w hawajskich koszulkach, bez hotelowych więzów, utartych szlaków; o poczuciu wiatru we włosach oraz futrze …
I uwierzyliśmy. Sprzedaliśmy osobówkę i kupiliśmy starego campera. Po co czekać? Bez wielkiego planowania wskoczyliśmy do niego, rodzinka kudłaczy z trzema psami, rudymi smokami. Wyruszyliśmy we włoską podróż z żądzą przygód i mianem wariatów.
Noce na włoskich winnicach, spotkania z trzynastoma świętymi, psy otwierające serca, Wóz Przygód w starciu z Drogami Strachu, ucieczki przed kozami, ulotność chwili w Mieście-Widmie… Podróż to życie, a dziwne przypadki nie odstępują nas na krok. Nawet zwykła droga staje się rodzinną przygodą…A my jesteśmy porywani w Wenecji.
Dacie się porwać?”
Chcieliśmy poznać Włochy na własnej skórze, iść cyprysową drogą i napełniać ją słońcem! Nie mieliśmy zamiaru czekać, aż uzbieramy na wakacje, na piękny i wypasiony camper. Zachciało nam się właśnie w to lato pojechać do Włoch. W hotelach nudno, to nie dla nas. Kwatery ciekawe, ale znowu te powroty i ograniczenia. I właśnie wtedy pojawił się pomysł – a może tak kupimy vana? Wszystko pięknie, tylko znowu bagaże będą nas przygniatały, zaś spanie na zająca pod miedzą, w porozkładanych siedzeniach jakoś na dłuższą metę wydawało się być krótkodystansowe. A psy też by chciały podróżować… Powiedzieliśmy sobie, to nie jest dla rodziny. Myśleliśmy dalej. Camper….coś, co początkowo wydawało się science fiction, zaczynało burzyć nasze stereotypy myślenia. A może jednak? I tak zapadła decyzja – sprzedajemy osobówkę i kupujemy starego, sentymentalnego campera. Po co czekać? Teraz wystarczyło już tylko zebrać pieniądze na paliwo i na jedzenie, ale to sprawa oczywista.
Nieważne, co nam mówiono: a że to ryzyko, niewygoda i takie inne dziwadełka…Odrzuciliśmy wszystko, co odciągało nas przygody. Staliśmy się bardzo łakomi i postanowiliśmy mimo wszystko zrealizować nasz szalony pomysł. Rozpoczęliśmy działanie. Wertowanie internetu, porównywanie, wczytywanie się w parametry i analizę swoich potrzeb. To na ile osób potrzebujemy miejsca?
Jednym z punktów było ważenie.
Wchodzę do domu, a tu na środku salonu stoi waga łazienkowa, a na niej Wojtek z psem na rękach. Widok niezapomniany! Tuż obok leżą inne porozkładane w nieładzie przedmioty. Nagle znaczenia nabrały dla nas waga i metry. I tak wreszcie stanęło na szukaniu sześcioosobowego campera. Udało się znaleźć, wymienić i odbyć testową podróż nad morze.
A potem było pójście do fryzjera, choć zawsze chodzimy tam z dreszczykiem emocji, obawą, niepewnością, która sprawia, że trzęsiemy się na fotelu: gdy już po wszystkim, śmiejemy się z siebie i rzucamy żarty.
Piękni i klasycznie (nie)przygotowani, w chaosie wskakujemy do campera. Przybicie piątek, modlitwa, śpiew. Psi dywan. Jedziemy! Gdy wróciliśmy bardzo osobliwym skutkiem ubocznym stało się opowiadanie naszych niecodziennych historii… i napisanie książki.
Napisali o książce
Czasopismo „Polski Caravaning” – link
Portal Turysta w Toskanii – link
Blog Toskańskie zapiski spełnionych marzeń – link
Blog Autostrada del Sole- link
Radio Polacy we Włoszech – link
Wywiad dla portalu „Polacy we Włoszech”- link
Edyta recenzja naszej książki- link
kliknij w okładkę by zajrzeć do środka
„Kudłacze w podróży. Włochy na trzy collie” Anna Wyrzykowska Mikołaj Wyrzykowski
Książka o rodzinnej wyprawie camperem z trzema psami do Włoch, relacja matki i syna, okraszona dowcipami ojca, a przez cały tekst przewijają się trzy owczarki szkockie. To książka rodzinna dla rodzin :)Przygody, przeżycia, ciekawostki turystyczne, namiary GPS.
wydanie I 2013 Wydawnictwo Rudy Smok
Dedykacja: Przyjaciołom, towarzyszom nieustannej podróży
Projekt okładki Marta Zaparucha- link- kilka słów o Marcie
Zdjęcia Anna Wyrzykowska, Mikołaj Wyrzykowski, Wojciech Wyrzykowski
ISBN 978-83-63886-00-4
Format: 15×21
druk, oprawa miękka, 312 stron ( 290 stron czarno-białych oraz 20 kolorowych stron ze zdjęciami )
cena 30 zł
Książka do nabycia u nas – piszcie na adres kudlaczewpodrozy@gmail.com
Dlaczego podróżujemy?
[Ania] Nie lubię stać w jednym miejscu
[Wojtek] Chcę zobaczyć na własne oczy
[Mikołaj] W poszukiwaniu przygody
***
Podróż to życie, ale ile jest prawdziwej podróży w tej podróży? Codziennie rano wystawialiśmy głowę za okno, by wiatr głaskał nasze włosy i mówiliśmy sobie: tak, to będzie piękny dzień!
Kochamy wolność, podróże, psy, smakować nowe rzeczy, kochamy drogi, słońce, chmury, spaghetti, morze, stare domki na winnicach…
Kochamy życie. Taka miłość nas uszczęśliwia. I o szczęściu jest właśnie ta książka, takim, co jest tu i teraz, na wyciągnięcie ręki.
***
Będziemy wam opowiadać… Gdy skończymy, zróbcie po prostu jedno: po ostatniej kropce zacznijcie pisać swoją historię.
Patroni medialni książki
Uroczysta premiera książki odbyła się 1 czerwca 2013 w Cafe Bajarka w Toruniu
Witam gdzie mogę kupić książkę kudlacze w podróży ? Pozdrawiam
Witam, książka dostępna na rudysmok.pl jako e-book. Link – http://rudysmok.pl/?product=kudlacze-w-podrozy-wlochy-na-trzy-collie-anna-i-mikolaj-wyrzykowscy-e-book