Włochy na trzy collie – dzień 4
Dzisiaj zamarzyła nam się kąpiel. Znajdujemy piękną plaże za Ravenną w miejscowości Lido di Savio. Mała miejscowość, darmowy parking blisko morza,
[...]
Podróże
Włochy na trzy collie – dzień 3
W czasie porannej pobudki okazało się, że zanocowaliśmy tuż przy plantacji kiwi. Za naszymi plecami zielone kiwi bezczelnie zwisały z krzaków kusząc zerwaniem.
[...]
Włochy na trzy collie – dzień 2
Pobudka o szóstej rano. Teraz dopiero widzimy, ile camperów stoi wokół nas, słowem: doborowe towarzystwo.
[...]
Włochy na trzy collie – dzień 1
Miało być wcześnie rano, ale przed samym wyjazdem gorączka pakowania osiągnęła swoje apogeum. Długa lista zabranych rzeczy, lista obecności- wszystko do sprawdzenia.
[...]
Włochy na trzy collie
Kraj: Włochy Przejechanych : 5384 km Czas trwania: 15 dni Załoga: Ania, Wojtek, Mikołaj i trzy collie: Nebra, Delilah i Caruso Tutaj
[...]
Kudłacze w podróży – Start
Podróżować – Zwiedzać – Poznawać – Smakować – Doświadczać- Rodzinnie- Najlepiej z collie
[...]
Rowerem po parkach w Poczdamie (2012)
Tym razem zmieniliśmy taktykę zwiedzania, żeby było więcej i szybciej. A więc przenieśliśmy się z maszerowania po parkach ona jeżdżenie rowerami. Co do
[...]
Odpocznij pod wiatrakami
Odczuwamy wielką potrzebę rozprostowania nóg po monotonnej i długiej jeździe samochodem z Niemiec. Jedziemy drogą E261 (5). Przejechaliśmy Pobiedziska. W baku mamy jeszcze
[...]
Spotkanie z nieugiętym alpinistą
Lubię GPS-a. Jest taki prosty w obsłudze. Ułatwia życie. Podczas drogi nie trzeba mieć wciąż oczu utkwionych w mapie – on prowadzi nas
[...]
W Księstwie Lacrima di Morro d’Alba
Jadąc widokową trasą pod górkę i z górki dotarliśmy na winnicę. Całkowita pustka, tylko my i winogrona. Zaparkowaliśmy camperka na górze z widokiem
[...]
Włochy na trzy collie : Istne szaleństwo
Różne było nastawienie znajomych, co do naszego campera i wypraw. Od zachwytu: „Wspaniale! Kiedy będziemy mogli z wami pojechać?’ do machania ręką i
[...]
Morze na pięć collie (2012)
Czyż może być coś piękniejszego niż spontaniczny wyjazd nad morze i odpoczynek na plaży przy słonecznej pogodzie?
[...]
Ciechocinek. Blisko i słono.
– Ma pani najpiękniejszego psa w całym Ciechocinku- mówi do mnie mężczyzna podpierając się o kulach- jestem byłym wojskowym i znam się na
[...]
Fattore Amico
Wcześniej jeździliśmy w podróże samochodem osobowym, co oznaczało pakowanie się, kilkukrotne noszenie bagaży, a co najgorsze zawsze trzeba było wracać w to samo
[...]
Toruń. Razem z Trzema Królami
O godzinie 15.00 w Święto Trzech Króli ozdobny orszak rusza ulicami Starego Miasta w Toruniu. Jesteśmy wśród ludzi. Poruszamy się w rytm melodii
[...]
Radzyń Chełmiński. Zamek wiatru.
Kiedy wyjeżdżamy zawsze krążą po naszej głowie pomysły, jak przekształcić zwykłą podróż w okrywanie nowego. Tym razem przyszedł nam do głowy zamek krzyżacki
[...]
Zamek wiatru. Radzyń Chełmiński
Kiedy wyjeżdżamy zawsze krążą po naszej głowie pomysły, jak przekształcić zwykłą podróż w odkrywanie nowego. Tym razem zaświstała w naszej głowie chęć zdobycia
[...]
Toruń- Barbarka. Szlakiem pamięci
Dzisiaj ciągnęło nas z lasu w las czyli do lasu na pobliskiej Barbarce, w szczególne miejsce. W Święto Niepodległości 11 listopada zapakowaliśmy się
[...]
Toruń. Spacerownik
To co lokalne powinno być bliskie. A skoro tak, to zapraszamy do Torunia. Zacznijmy krótki spacerownik po Toruniu. Ruiny Zamku Krzyżackiego, mury miejskie,
[...]
Toruń. Harmonica Bridge
Nie trzeba poznać dokładnie wszystkich zakamarków harmonijkowego mostu – wystarczy posłuchać jedynie niektórych jego części, by przekonać się o niesamowitej całości i chcieć
[...]
Z wizytą w Armenii i Meksyku
Tak naprawdę tych krajów nie odwiedziłem, nie podziwiałem tamtejszych krajobrazów, nie bratałem się z dzikimi zwierzętami, nie zobaczyłem żadnych zabytków… udało mi się
[...]
Toruń. Razem w moc żywiołów
Miasto spowite w ciemności. Ludzie poubierani w świecące lampki, kolczyki, bransoletki chodzą po ulicach wpatrując się w ściany budynków. Słychać muzykę i oklaski.
[...]
Góry na czterech łapach – dzień 12
W czasie całego wyjazdu wiele osób specjalnie podchodziło, żeby porozmawiać z nami, wydałoby się obcy ludzie. Mała dziewczynka z bransoletkami w kolorowe kształty
[...]
Opowieść ciupagą kreślona- dzień 12
Powoli otwieram powieki, rozcieram oczy, by obraz świata z delikatnie przymglonego stał się dla mnie całkowicie wyraźny. Lekko podnoszę się na łokciach i
[...]
Góry na czterech łapach – dzień 11
Górale mówią tak „miastowym ceprom, nie wolno pić żentycy z dala od toalety, czy choćby krzaczków…” my zaś, nieświadomi tego powiedzenia, piliśmy i
[...]
Opowieść ciupagą kreślona – dzień 11
Nasz ostatni szlak podczas tej podróży musiał spełniać przynajmniej jeden aspekt – chcieliśmy wejść na niego wraz z Dilalą ( naszą collie), oczywiście
[...]
Góry na czterech łapach- dzień 10
Przymierzałam się do dzisiejszej trasy, ale strach mnie obleciałam, kiedy ją gruntownie prześledziłam, wąskie kamieniste ścieżki na wysokościach, półki skalne, stchórzyłam.
[...]
Góry na czterech łapach – dzień 9
Odgłosy chwili. Wyścig kolarski Tour de Pologne. Czy można szybciej ? 04.08.2011 Stoję w pobliżu drogi, którą przejeżdżają w szalonym tempie kolarze. Wielokrotnie
[...]
Opowieść ciupagą kreślona – dzień 10
Na samym początku miałem zamiar pójść na ten szlak wraz z mamą, jednak gdy zobaczyliśmy czas przejścia (6,5 h) i wysokość szczytu, na
[...]
Góry na czterech łapach – dzień 8
Można po górach chodzić szlakami wspinając się na wysokie szczyty, ale można także przysiąść i karmić siebie pięknem krajobrazów. Jadąc samochodem drogą przez
[...]
Opowieść ciupagą kreślona – dzień 9
To już nasza górska tradycja – codziennie podczas śniadania siadamy przy stole i głośno planujemy, co chcielibyśmy danego dnia zobaczyć. Tak było i
[...]